18 sierpnia mija 1. rocznica śmierci Piotra Woźniaka-Staraka, szefa Watchout Studio i producenta "Bogów", "Sztuki kochania. Historii Michaliny Wisłockiej" oraz "Ukrytej gry". Woźniak-Starak zmarł w tragicznych okolicznościach - około 4 nad ranem 18 września wypadł ze swojej łodzi na jeziorze Kisajno.
Jak poinformował dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, "Prokuratura Okręgowa w Olsztynie uzyskała z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sprawozdanie z oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku do jakiego doszło na jeziorze Kisajno". Zobacz również: Pożegnanie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka Przyczyna śmierci Piotra Woźniaka-Staraka Wynika z niego, że przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego. Rozmieszczenie i cechy morfologiczne ran wskazują, że najprawdopodobniej powstały one w wyniku zadziałania śruby napędowej łodzi motorowej. Ponadto badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność 1,7 promila alkoholu etylowego, zaś badania chemiczne moczu wykazały obecność 2,4 promila alkoholu etylowego - podała prokuratura. Wypadek Piotra Woźniaka-Staraka Do wypadku na jez. Kisajno w udziałem producenta filmowego doszło 18 sierpnia. 22 sierpnia płetwonurkowie wydobyli jego ciało, które zostało tego samego dnia zidentyfikowane. CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Woźniak-Starak. Kim był mąż Agnieszki Woźniak-Starak? Jak informowała policja, w nocy na Kisajnie odnaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań osób, które płynęły motorówką, natrafiono na brzegu na 27-letnią kobietę. Z jej relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną i podczas manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu. Przez 5 dni powierzchnię, dno i brzegi jeziora przeszukiwali policyjni wodniacy, straż pożarna, ratownicy MOPR i WOPR z Gdyni - wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, w tym sonary i robota do prac pod wodą. (dp)
Grób Piotra Woźniaka-Staraka -2021. Choć rodzina chciała, by prochy ukochanego 39-latka były złożone przy rodzinnej mazurskiej posiadłości, ostatecznie Piotra Woźniaka-Staraka pochowano na warszawskich Powązkach. Dziś miejsce jego spoczynku to prawdziwe mauzoleum zamówione u włoskich artystów. W czwartek o godz. w kościele w Konstancinie-Jeziornej odbędzie się msza żałobna w intencji Piotra Woźniaka-Staraka. Z kolei w piątek w Fuledzie koło Giżycka zostanie złożona urna z jego prochami - poinformowała rodzina tragicznie zmarłego producenta zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka ukazał się w "Rzeczpospolitej" i w "Gazecie Wyborczej". Podano w nim szczegóły pochówku. Msza żałobna odbędzie się w czwartek o godz. w kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca NMP w Konstancinie-Jeziornej przy ul. Anny Walentynowicz 1 (dawna ul. Jaworskiego). Natomiast w piątek w Fuledzie koło Giżycka zostanie złożona urna z prochami. "Piotr kochał życie, życie kochało Jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko jakby wiedział, że musi się spieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi. Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał tam spędzać czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią Jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym. Miał w sobie tak wiele energii, radości i pomysłów, którymi tak szczodrze obdarzał Rodzinę i Przyjaciół" - czytamy w nekrologu podpisanym przez Annę i Jerzego Staraków, żonę Piotra - Agnieszkę Woźniak-Starak, jego siostrę - Julię i brata - Patryka. "Chcielibyśmy cofnąć czas, powiedzieć rzeczy niewypowiedziane, wysłuchać, czego nie zdążył wyrazić, coś dokończyć, zamknąć. Los pozostawił jednak niedomknięte drzwi. Piotr, przechodząc przez nie, wciąż z nami będzie. Jeżeli Piotr nie zdążył komuś podziękować, kogoś przeprosić, robimy to w Jego imieniu" - pisze w nekrologu rodzina. Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka zaapelowała, by nie składać po mszy kondolencji i zamiast kwiatów, przekazać ofiarę na rzecz dzieci z Terapeutycznego Punktu Przedszkolnego "Edukidsmed" - Akademia Samodzielności w Sierpcu lub Fundację Pegasus, ratującą porzucone, skrzywdzone zwierzęta. Poszukiwania producenta filmowego, który zaginął pływając po mazurskim jeziorze Kisajno, trwały od zeszłej niedzieli. W ubiegły poniedziałek prokuratura potwierdziła, że osobą poszukiwaną na jez. Kisajno jest producent filmowy Piotr Woźniak-Starak. W czwartek w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny potwierdził, iż znaleziono w jeziorze Kisajno ciało mężczyzny, "który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku co, do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi śledztwo z art. 177§2 kk". Piotr Woźniak-Starak, którego ciało odnaleziono w czwartek w jeziorze Kisajno, był producentem filmowym i reklamowym. Jego największym sukcesem byli "Bogowie" w reż. Łukasza Palkowskiego. Wyprodukował także "Sztukę kochania" w reż. Marii Sadowskiej oraz czekającą na premierę "Ukrytą grę" Łukasza Kośmickiego. (PAP) Autor: Aleksandra Kuźniar akuz/ wnk/

Kamil Dachnij. 09-07-2021 12:48. Piotr Woźniak-Starak zmarł za młodo. Nie miał nawet 40 lat. Piotr Woźniak-Starak miał wyczucie do kina. Jako jeden z nielicznych w naszym kraju konsekwentnie próbował robić dobrą rozrywkę dla milionów widzów. Jego śmierć w 2019 r. była tragicznym wypadkiem. Producent filmowy pozostawił po sobie

Jak poinformował wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński śledczy znaleźli ciało Piotra Woźniaka-Staraka, który w niedzielę nad ranem wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno w okolicach Giżycka. Już wcześniej tamtejsza prokuratura wszczęła śledztwo ws. wypadku, w wyniku którego „jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć”. Od kilku dni na jeziorze Kisajno była prowadzona intensywna akcja poszukiwawcza Piotra Woźniaka-Staraka, producenta filmowego i jednego z najbogatszych osób w Polsce. Szukali go policyjni wodniacy z Giżycka i Węgorzewa, straż pożarna, Mazurski Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, WOPR z Gdyni a nawet żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Także rodzina zaginionego wynajęła na własną rękę detektywów i nurków. Każdego dnia poszukiwania rozpoczynano we wczesnych godzinach porannych i zawieszano je, gdy na Mazurach zapadał zmrok. W czwartek rano wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński poinformował, że prawdopodobnie odnaleziono ciało Piotra Woźniaka-Staraka, co potwierdziła później olsztyńska Policja. Trudności w poszukiwaniach Dyrektor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jarosław Sroka w rozmowie z Radiem ZET zwracał uwagę, że jezioro Kisajno to bardzo trudny teren do poszukiwań. Powód? Powierzchnia jeziora to ok. 2 tys. hektarów. – Można zaryzykować stwierdzenie, że poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka to próba odnalezienia igły w stogu siana – powiedział Sroka. Od początku akcji policja zapowiadała, że Piotr Woźniak-Starak będzie poszukiwany do skutku. Sprawą wypadku zajęła się giżycka prokuratura. Już wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny potwierdził nieoficjalne doniesienia, że 39-letnim mężczyzną, który wypadł z motorówki, jest Piotr Woźniak Starak. Prokuratura bada okoliczności wypadku, w wyniku którego „jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć”. „Z uwagi na wczesną fazę postępowania przygotowawczego, dla dobra prowadzonego śledztwa, nie jest możliwe podanie innych szczegółów sprawy” – możemy przeczytać w komunikacie giżyckiej prokuratury. Okoliczności wypadku Piotra Woźniaka-Staraka Dziennikarze „Faktu” w oparciu o anonimowe źródło ustalili, co mogło wydarzyć się przed wypadkiem. Piotr Woźniak-Starak w sobotę wieczorem popłynął do Rydzewa nad jeziorem Niegocin, na kolację do gospody pod Czarnym Łabędziem. Towarzyszyli mu również ochroniarze płynący w drugiej motorówce, a na kolacji była także jego małżonka. Około godziny 23. mieli wrócić do domu. Jak wynika z relacji anonimowego źródła, Piotr Woźniak-Starak wypłynął jeszcze raz, tym razem z 27-letnią kobietą z Łodzi. W niedalekiej odległości od nich znajdowali się prywatni ochroniarze, jednak Woźniak-Starak miał powiedzieć im, by dopłynęli do portu niedaleko posiadłości. Ochrona wykonała polecenie, jednak wciąż namierzała sygnał z telefonu komórkowego Woźniaka-Staraka. Okazało się jednak, że aparat pozostał w motorówce – dlatego ochroniarze nie odnotowali niczego niepokojącego. Zaalarmowało ich dopiero przybycie funkcjonariuszy policji. Giżycka policja stwierdziła, że zgłoszenie otrzymała około godziny 4., a funkcjonariusze od razu pojawili się na miejscu zdarzenia. Tymczasem dziennikarze Radia ZET ustalili, że już około 2 w nocy po raz pierwszy zawiadomiono policję o głośnej motorówce zakłócającej spokój żeglarzy. Jeden ze świadków twierdził, że łódź kręciła się w kółko i wyglądała tak, jakby nikt jej nie kontrolował. Dziennikarze „Twojego Kuriera Olsztyńskiego” dotarli do nowych ustaleń ws. zaginięcia Piotra Woźniaka-Staraka. Już w niedzielę funkcjonariusze znaleźli w wodzie pływającą męską koszulę. Jej kawałki oraz fragmenty ludzkich włosów odnaleziono także na śrubie motorówki, którą płynął Woźniak-Starak. Prawdopodobnie 39-letni mężczyzna nie używał tzw. zrywki, czyli linki przymocowanej do ręki, która automatycznie wyłącza silnik w momencie puszczenia steru. Tym samym pusta już motorówka przez długi czas kręciła się w kółko, a gdy około godziny 4. nad ranem dotarli do niej funkcjonariusze policji, w łódce skończyło się już paliwo. Kim jest 27-letnia mieszkanka Łodzi – O godz. 4 nad ranem otrzymaliśmy zgłoszenie, że motorówka pływa po jeziorze i może zakłócać spoczynek żeglarzy. Po przybyciu na miejsce policjanci z ratownikami Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdzili, że na pokładzie dryfującej motorówki nie ma nikogo – mówił w rozmowie z PAP mł. asp. Rafał Jackowski z warmińsko-mazurskiej policji, zaznaczając, że na podstawie rzeczy pozostawionych w motorówce ustalono, iż na pokładzie znajdowały się dwie osoby. Na brzegu jeziora Kisajno znaleziono 27-letnią mieszkankę Łodzi, która poinformowała policjantów, że wraz z nią motorówką pływał 39-letni mężczyzna. Oboje wpadli do wody przy skręcie motorówki, jednak kobiecie udało się o własnych siłach przepłynąć około 100 metrów i wydostać się na brzeg. Nie miała jednak możliwości wezwania pomocy, bo jej telefon został na łodzi. Dziennikarze „Super Expressu” ustalili, kto znajdował się na motorówce w chwili wypadku. Była to 27-letnia Ewa, mieszkająca na co dzień w Łodzi, obecnie pracująca jako kelnerka w jednej z restauracji na Mazurach. Jak podała Wirtualna Polska, kobieta jest pasjonatką żeglarstwa, przez sześć lat pracowała w dwóch różnych ośrodkach i jako instruktor prowadziła szkolenia i kursy żeglarskie. Nie wiadomo, jakie relacje łączyły kobietę i Piotra Woźniaka-Staraka, jednak anonimowy informator stwierdził, że w ciągu ostatnich kilku dni kilkukrotnie się spotykali. Z kolei zaznacza, że wokół sprawy pojawiło się sporo nieprawdziwych informacji. Podawano że producent filmowy miał złamaną nogę i założony gips oraz że nie potrafi pływać, co okazało się nieprawdą. Kim jest Piotr Woźniak-Starak Piotr Woźniak-Starak jest pasierbem Jerzego Staraka, jednego z najbogatszych osób w Polsce, właściciela zakładów farmaceutycznych Polpharma. Spadkobierca nie chciał jednak przejąć szacowanego na ponad 3 mld złotych majątku Staraków. Studiował design w Nowym Jorku i zajmował się biznesem reklamowym w Kalifornii. Jako współwłaściciel studia Watchout Studio – okazał się wschodzącą gwiazdą biznesu filmowego. Karierę w przemyśle filmowym rozpoczynał pod okiem Andrzeja Wajdy, współpracując przy produkcji filmu „Katyń”. Był producentem filmów: „Bogowie”, „Big Love” czy „Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”, jego firma przygotowywała także reklamy np. dla PKO BP, UPC czy sieci stacji paliw Circle K. Jak podaje serwis w 2017 roku Watchout Studio przyniosło ponad 27 mln zł przychodów, a zysk netto sięgnął 673 tys. zł. Piotr Woźniak-Starak jest synem z pierwszego małżeństwa Anny Woźniak. Jak wspominał, nazwisko nie było dla niego ułatwieniem. – Jako młody producent chodziłem i prosiłem o pieniądze na projekty filmowe, które są dosyć ryzykowne. Wszyscy patrzyli jak na wariata i mówili: „Niech tata da. Przecież ma” – mówił Woźniak-Starak. – Dzięki ojcu zrozumiałem, czym jest w życiu pasja. Ale on nigdy nie był zachwycony moim planem życiowym. W rozmowach o wsparciu dla „Bogów” najpierw powiedział „nie”. Zmienił zdanie, gdy zaczęliśmy rozmowy z konkurencją – mówił w rozmowie z „Newsweekiem” Piotr Woźniak-Starak. Źród ła: Onet, Radio ZET, PAP, „Fakt” Wartość ich majątku oszacowano na 5,9 mld zł. Jerzy Starak zajmuje 5. miejsce w rankingu najbogatszych Polaków wg Forbesa. Wypadek na jeziorze Kisajno. Piotr Woźniak-Starak nie żyje. - W niedzielę o godz. 4 nad ranem otrzymaliśmy zgłoszenie, że motorówka pływa po jeziorze i może zakłócać spoczynek żeglarzy. Po przybyciu na
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie umorzyła w środę śledztwo dotyczące wypadku na jeziorze Kisajno, w którym zginął producent filmowy Piotr Woźniak-Starak. Wciąż prowadzone jest postępowanie ws. jego pochówku poza terenem cmentarza. O umorzeniu śledztwa dotyczącego wypadku na jeziorze Kisajno w nocy 18 sierpnia 2019 roku poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny. "Jak wynika z ustaleń śledztwa w nocy 17/18 sierpnia 2019r. znajdujący się w stanie nietrzeźwości Piotr (1,7 promila alkoholu etylowego we krwi, oraz 2,4 promila alkoholu etylowego w moczu) prowadził na jeziorach Kisajno, Niegocin i Boczne łódź motorową, a następnie około godziny trzeciej nad ranem, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym, wykonując manewr gwałtownego skrętu łodzi z jednoczesnym przyspieszeniem, w wyniku czego pasażerka łodzi wypadła za burtę" - poinformował prokurator i dodał, że płynąca w łodzi z Woźniakiem-Starakiem kobieta doznała wielu potłuczeń kończyn "z ograniczeniami ruchomości jednego ze stawów, co naruszyło funkcjonowanie narządów ciała na okres powyżej 7 dni". Według ustaleń śledztwa ten sam manewr spowodował wypadnięcie do wody także kierującego łodzią Piotra Woźniaka-Staraka. W wodzie producent filmowy "został uderzony pracującą śrubą w głowę, co spowodowało szereg obrażeń skutkujących śmiercią". W związku z tym, że winę za spowodowanie zdarzenia ponosi zmarły, prokuratura wobec śmierci sprawcy sprawę umorzyła. Krzysztof Stodolny przyznał, że w skrytce łodzi podczas jej oględzin zabezpieczono 11 gramów marihuany. "Pomimo uzyskania opinii z zakresu biologii i daktyloskopii, nie udało się ustalić do kogo przedmiotowy środek odurzający należał, śledztwo w tym zakresie umorzono wobec niewykrycia sprawców" - poinformował rzecznik prokuratury. Nad ranem 18 sierpnia na Kisajnie odnaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań osób, które płynęły motorówką, natrafiono na brzegu na 27-letnią kobietę. Z jej relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną i podczas manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu. Ciało Piotra Woźniaka-Staraka było przez kilka dni poszukiwane przez ekipy nurków. Znaleziono je 22 sierpnia. Piotr Woźniak-Starak został pochowany na terenie prywatnej posesji rodziny Staraków w Fuledzie. Oficer prasowa policji w Giżycku Iwona Chruścińska powiedziała PAP, że postępowanie dotyczące pochowania Piotra Woźniaka-Staraka poza terenem cmentarza wciąż jest prowadzone. Polskie prawo zabrania pochówku zmarłych poza wyznaczonymi terenami, o zbadanie tej sprawy poprosił policję wójt Giżycka i powiatowy Sanepid. Piotr Woźniak-Starak był producentem filmowym i reklamowym. Jego największym sukcesem byli "Bogowie" w reż. Łukasza Palkowskiego. Wyprodukował także "Sztukę kochania" w reż. Marii Sadowskiej oraz "Ukrytą grę" Łukasza Kośmickiego. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Woźniak-Starak był dla mamy całym światem. Gdy odszedł, zaopiekowała się jego żoną. Anna Woźniak-Starak zawsze zaznaczała niezwykłe podobieństwo syna do biologicznego ojca. Byli wzorową i kochającą się rodziną. "Ania zawsze podkreślała, że mały Piotr jest jak ojciec i ma nadzieję, że pójdzie w jego

W czwartek o godz. w kościele w Konstancinie-Jeziornej odbędzie się msza żałobna w intencji Piotra Woźniaka-Staraka. Z kolei w piątek w Fuledzie koło Giżycka zostanie złożona urna z jego prochami - poinformowała rodzina tragicznie zmarłego producenta filmowego. Nekrolog zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka ukazał się w "Rzeczpospolitej" i w "Gazecie Wyborczej". Podano w nim szczegóły pochówku. Msza żałobna odbędzie się w czwartek o godz. w kościele pw. Świętego Józefa Oblubieńca NMP w Konstancinie-Jeziornej przy ul. Anny Walentynowicz 1 (dawna ul. Jaworskiego). Natomiast w piątek w Fuledzie koło Giżycka zostanie złożona urna z prochami. "Piotr kochał życie, życie kochało Jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko jakby wiedział, że musi się spieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi. Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał tam spędzać czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią Jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym. Miał w sobie tak wiele energii, radości i pomysłów, którymi tak szczodrze obdarzał Rodzinę i Przyjaciół" - czytamy w nekrologu podpisanym przez Annę i Jerzego Staraków, żonę Piotra - Agnieszkę Woźniak-Starak, jego siostrę - Julię i brata - Patryka. "Chcielibyśmy cofnąć czas, powiedzieć rzeczy niewypowiedziane, wysłuchać, czego nie zdążył wyrazić, coś dokończyć, zamknąć. Los pozostawił jednak niedomknięte drzwi. Piotr, przechodząc przez nie, wciąż z nami będzie. Jeżeli Piotr nie zdążył komuś podziękować, kogoś przeprosić, robimy to w Jego imieniu" - pisze w nekrologu rodzina. Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka zaapelowała, by nie składać po mszy kondolencji i zamiast kwiatów, przekazać ofiarę na rzecz dzieci z Terapeutycznego Punktu Przedszkolnego "Edukidsmed" - Akademia Samodzielności w Sierpcu lub Fundację Pegasus, ratującą porzucone, skrzywdzone zwierzęta. Poszukiwania producenta filmowego, który zaginął pływając po mazurskim jeziorze Kisajno, trwały od zeszłej niedzieli. W ubiegły poniedziałek prokuratura potwierdziła, że osobą poszukiwaną na jez. Kisajno jest producent filmowy Piotr Woźniak-Starak. W czwartek w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny potwierdził, iż znaleziono w jeziorze Kisajno ciało mężczyzny, "który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku co, do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi śledztwo z art. 177§2 kk". Piotr Woźniak-Starak, którego ciało odnaleziono w czwartek w jeziorze Kisajno, był producentem filmowym i reklamowym. Jego największym sukcesem byli "Bogowie" w reż. Łukasza Palkowskiego. Wyprodukował także "Sztukę kochania" w reż. Marii Sadowskiej oraz czekającą na premierę "Ukrytą grę" Łukasza Kośmickiego. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.

Za łodzią płynęła ochrona milionera, ale Woźniak-Starak ją odprawił. Gdy wysadził przyjaciela, Piotr postanowił odwieźć kelnerkę. Podczas kursu zdecydował się na brawurowy manewr.
Co łączyło Piotra Woźniaka-Staraka z tajemniczą kobietą, z którą płynął? Czy znali się wcześniej? Dziennik "Super Express" ujawnił, co łączyło Piotra Woźniaka-Staraka z tajemniczą Ewą O., z którą płynął na motorówce na jeziorze Kisajno na Mazurach. Według relacji gazety Piotr i Ewa poznali się dopiero w dniu wypadku, a właściwie wieczorem przed. Poznajcie zaskakujące szczegóły! Co łączyło Piotr Woźniaka-Staraka z tajemniczą Ewą O.? Jak wiadomo, 27-letnia Ewa O. płynęła z Piotrem w nocy 18 sierpnia, kiedy doszło do tragicznego wypadku na jeziorze Kisjano, podczas którego oboje wypadli za burtę. Kobieta dopłynęła do brzegu, zaś producent zginął. 22 sierpnia wiceszef MSWiA ogłosił na Twitterze, że ciało producenta zostało odnalezione i zidentyfikowane. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zapowiedziała zaś sekcję zwłok. Kilka dni po wypadku okazało się, że tajemnicza Ewa pochodzi z Łodzi, jest kelnerką, a prywatnie uwielbia sporty wodne i żeglarstwo. Co działo się tuż przed zdarzeniem? Według "Super Expressu" Piotr i Ewa nie znali się wcześniej. Producent filmowy tuż przed tragicznym wypadkiem spędzał wieczór w restauracji swojego znajomego, w której Ewa pracowała jako kelnerka. Rozmowy przeciągnęły się do późnych godzin nocnych. Po zamknięciu lokalu kobieta nie miała jak wrócić do domu, więc Woźniak-Starak zaproponował, że odwiezie ją łodzią. Na motorówce miał znaleźć się również przyjaciel Piotra, którego mąż Agnieszki Woźniak-Starak odstawił wcześniej, odesłał również ochronę, która płynęła za nimi. Gdy Piotr i Ewa zostali na łódce sami, doszło do tragicznego wypadku... Co tak naprawdę się wydarzyło, wyjaśni przeprowadzane śledztwo. Czy wersja "Super Expressu" jest prawdziwa? Najlepiej wie to sama Ewa O., ale nikt nie miał szansy z nią porozmawiać. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka, następnie zniknęła. Mówi się, że nie pracuje już we wspomnianej restauracji, a "Fakt" podał, że jest pilnowana przez dwóch ochroniarzy w miejscowości niedaleko Giżycka. Przyjaciele Piotra Woźniaka-Staraka są zdruzgotani Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka wstrząsnęła jego bliskimi i światem show-biznesu. W sieci pojawiło się mnóstwo wzruszających wspomnień i pożegnań. Producenta pożegnał przyjaciel, raper który miał okazję pływać z Piotrem "feralną łodzią": Ciężko mi uwierzyć, że to zdjęcie sprzed kilkunastu dni. Rest in Extreme Peter Stark. Ostatnie dni są dla mnie bardzo ciężkie. Zacznę jednak od najgłębszych wyrazów współczucia dla @aga_wozniak_starak i całej rodziny Piotrka, która przeżywa horror. Uszanujmy to. Dla mnie to mistyczna, osobista i refleksyjna historia. Kilkanaście dni temu pisałem Wam że spotkałem bogatego kumpla. Nie piszę Wam o wielu rzeczach szanując prywatność ludzi, ale tym kumplem był właśnie Piotr, z którym pływałem po Mazurach na tej feralnej motorówce z napisem „live and let die...” - pisał Piotr Woźniak Starak miał 39 lat. Był związany z Agnieszką Woźniak-Starak. East News Producent filmowy zginął na jeziorze Kisajno na Mazurach. Instagram T49Jz.
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/180
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/388
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/90
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/113
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/228
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/63
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/394
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/339
  • 5akqo9yxqw.pages.dev/139
  • ochrona piotra wozniaka staraka